Buba, który stracił wszystko

Buba kiedyś miał dom. Codzienne spacery, miłe towarzystwo, zabawy, pełne miski były codziennością. Jednym słowem raj. I nagle ten raj zniknął, jakby ktoś zgasił słońce.

Pan, w pełni sił, zachorował i zmarł. Pani została - z psami, kotami, żałobą, rozpaczą i bez środków do życia. W tej sytuacji trudnym, ale jedynym rozwiązaniem było rozstanie. Buba trafił pod opiekę "Ducha" cztery lata temu. Od tego czasu zapewniamy mu schronienie, jedzenie, zabezpieczamy przeciw kleszczom i odrobaczamy. Razem z nim przyjechali jego psi przyjaciele z poprzedniego domu. Chcemy, by mogli wciąż być razem. Bo prawdziwych przyjaciół rozdzielać nie wolno.

Wesprzyj Bubę w byciu dzielnym i nas w zapewnieniu mu codziennych potrzeb - odżywczego jedzenia, suplementów, profilaktyki zdrowia i schronienia. Pomóż nam dać mu poczucie, że jest kochany. 

Z ogromną wdzięcznością -  Buba i Duch Leona.