Dyzio i Zyzio potrzebują naszego wsparcia!

Zyzio i Dyzio trafili do nas jako zaledwie 5 tygodniowe szczeniaki. Mieszkali na wsi, gdzie tak małe psiaki rozchodziły się po okolicznych wioskach jak świeże bułeczki, zabierane za wcześnie od matki. Trafiają do rąk ludzi, gdzie później służą za żywe alarmy, swoje miejsce mają w budzie na podwórku, a nie tak powinno być! Każdy pies zasługuje na szacunek i kochających, troskliwych właścicieli. Takich właśnie domów szukamy dla chłopaków...

Tej dwójce się poszczęściło, niestety nie wiadomo co się stało z resztą rodzeństwa. I pewnie już nigdy się tego nie dowiemy...

Możemy mieć nadzieję, że jednak zabrał je ktoś, kto zadba o ich dobrobyt. Ktoś, kto podaruje im szczęśliwe życie w domu, a nie na łańcuchu przy budzie...

Potrzebujemy teraz wsparcia jak nigdy dotąd. Psów jest ogrom i przybywają kolejne. Dyzio i Zyzio zostali odrobaczeni, odpchleni, zaszczepieni, zachipowani. Jedzą dobrą jakościową karmę i załatwiają się na podkłady. Wszystko to duże, podwójne koszta a obecnie brakuje nam już wszystkiego: podkładów, zabawek i legowisk. Nie wspominając, że trzeba opłacić faktury w lecznicy za wszelkie czynności, które zostały u nich wykonane.

Będziemy bardzo wdzięczni za każdą przekazaną cegiełkę dla maluchów!