Elza chce rozpocząć normalne życie

"Oddam psa w dobre ręce, bo się przeprowadzam i nie mogę go ze sobą zabrać".

Ogłoszenie o takiej treści ukazało się na jednym z krośnieńskich forów ogłoszeniowych. Zawierało również zdjęcie bardzo smutnego, zrezygnowanego psa. Jako organizacja, której celem jest pomoc zwierzętom, zareagowaliśmy. Chcieliśmy, żeby psina znalazła fajny, sprawdzony dom i nie trafiła na łańcuch. Okazało się, że nie mamy za dużo czasu. "Pani" wyjeżdża już za tydzień i nie ma pomysłu co zrobić ze swoim psem. Doświadczenie podpowiadało nam, że jak nie zabierzemy natychmiast psa, to ta historia nie zakończy się dobrze. Natychmiast jedziemy pod wskazany adres. Elza, bo tak ma na imię, już na pierwszy rzut oka wygląda na starszego psa, a nie tak jak nas zapewniano 2-3 letniego. Ma pozlepianą, brudną sierść, pełną ran i strupów. Jest niepokojąco apatyczna, prawie się nie rusza. 

Wizyta w gabinecie weterynaryjnym ukazuję nam jak bardzo myliliśmy się myśląc, że jej "Pani" o nią dbała. Elza nie ma 2-3 lat, tylko 7-8, jest zapchlona, brudna i głodna. Rany, które ma na skórze, to efekt ciągłego drapania się. Ma też chore serce, które wymaga dalszej diagnostyki. Patrząc na Elzę widać, że nie miała łatwego życia, a człowiek sponiewierał ją nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Obecnie przebywa w domu tymczasowym w Krośnie. Tam dostała opiekę, spokój, pełną miskę i psiego kumpla Elvisa do towarzystwa. Przed nami diagnostyka serca, badania profilaktyczne, szczepienia i odrobaczenie.

Jeżeli chcesz wspomóc nas w opłaceniu faktur i zakupie karmy wpłać dowolną kwotę na utworzoną na ten cel zbiórkę. Możesz również pomóc kupując dla Elzy dobrej jakości karmę.

W tej sprawie prosimy o kontakt z numerem telefonu 600548706, 695 273 839