Dobrusia zasłużyła na godziwą emeryturę

Ma 15 lat. Ciężko pracowała. Najpierw musiała ciągnąć bryczkę, później młodzież w technikum hodowli koni uczyła się na niej zaprzęgu a następnie trafiła do szkółki jeździeckiej i tam pracowała dopóki mogła. Po kontuzji nogi jej los był przesądzony.

W kwietniu tego roku, została uratowana. Razem ze swoim przybranym synkiem Miłym trafiły do stajni w której jest Biszkopt i Bueno. Zaprzyjaźniły się, stworzyły stado, rodzinę.

Naszym pierwszym zamiarem, było znaleźć dla Dobrusi i Miłego dom. Niestety, te które je chciały wziąć, nie rozumiały, że one już w swoim żyć dość się napracowały.

W między czasie cała czwórka bardzo się ze sobą zżyła. Teraz tworzą jedną rodzinę. Nie chcemy, nie mamy sumienia ich rozdzielać.

Biszkopt, Bueno i Miły są zabezpieczeni. Została tylko Dobrusia. Koszt jej pobytu w stajni to 600 zł miesięcznie.

Chcemy ją zabezpieczyć na pięć miesięcy i w międzyczasie szukamy wirtualnego opiekuna.

Bardzo proszę o wsparcie, tej tak bardzo wykorzystanej przez człowieka klaczy. Zasłużyła na godziwą emeryturę.