Żebyśmy dalej mogli pomagać, potrzebujemy pomocy. Ogromna faktura za leczenie

Dostaliśmy fakturę z lecznicy… nogi nam się ugięły, w oczach pojawiło się przerażenie. Przystaniowa kasa świeci pustkami. Nasza sytuacja od ponad roku jest dość trudna. Ten ciężki czas przetrwaliśmy dzięki ludziom dobrej woli, bez przyjaciół zwierząt, nie dalibyśmy rady.

Nadal mamy duże problemy finansowe, nadal oglądamy każdą złotówkę, nadal brakuje wielu rzeczy… Ale nasze zwierzęta przetrwały ten trudny dla wszystkich czas. Faktura opiewa na prawie 5100 zł. Gdzie to znaleźć? Jak zebrać?

A nie jest to jedyna faktura za leczenie zwierząt, jaką mamy zapłacić… Błagamy o pomoc. Faktura musi zostać opłacona, zanim pojawimy się z kolejnym podopiecznym do leczenia. W sytuacji, kiedy mamy tyle schorowanych, starszych zwierząt, nie możemy sobie pozwolić na zaleganie z rachunkami w lecznicy. Dla naszych schorowanych staruszków opłacenie tej zaległej faktury to być albo nie być. Mamy takie zwierzaki, które w lecznicy bywają kilka razy w tygodniu… Bywa, też że pędzimy do weterynarza w środku nocy, bo któremuś coś dolega, bo coś nagłego się wydarzy. Faktura jest za leczenie psów, kotów, a także koni jest ogromna.

Czy znajdziemy ponad 5 tysięcy osób, które wpłacą po złotówce na nasze konto? Bardzo na to liczymy, Ty możesz w tym pomóc, udostępniając post i zbiórkę. Dziękujemy za każdą pomoc, za każdy grosik!