Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Przepięknie Wam dziękujemy :) Bez Was pomocy nie udało by się...
Fryga po konsultacji z behawiorystką zaczęła przyjmować leki, nie okazuje agresji, znalazła domek :)
Nie organizujemy zbiórek dla nikogo innego, zbieramy fundusze tylko dla naszych podopiecznych. Jednak raz na rok, albo i na dwa lata zdarza się przypadek obok którego nie potrafimy przejść obojętnie, nie możemy.
To historia młodziutkiej kotki Frygi, która ostatnio słyszy przede wszystkim słowo „eutanazja”, to historia dwojga młodych ludzi, którzy za wszelką cenę chcą walczyć o obcą dla siebie koteczkę, chcą dać jej szanse, nie odbierać życia bez diagnozy. Zbieramy na pobyt w hotelu i na rezonans magnetyczny, który może pozwoli nam znaleźć odpowiedź na pytanie, co kotce dolega…
Zgodziliśmy się pomóc, ale sami nie mamy dla Frygi ani miejsca, ani funduszy na jej badania, dlatego błagamy Was o pomoc… Oto co przypadkowi Opiekunowie Frygi napisali o kotce:
Fryga jest śliczną trikolorką, która w ułamku sekundy potrafi zmienić się z przytulasa w agresywną bestię. Chcielibyśmy, żeby znalazła szczęście. Żeby do tego doprowadzić, potrzebujemy pomocy w zapewnieniu jej miejsca i dalszej diagnostyki.
Frygę znaleźliśmy pod koniec lutego w warszawskim bloku. Była śliczna, czysta, lgnęła do ludzi – ewidentnie kotka domowa. Byliśmy pewni (albo chcieliśmy w to wierzyć), że komuś zaginęła i zaraz znajdą się jej opiekunowie. Niestety, tak się nie stało…
Potem myśleliśmy, że będziemy dla niej szukać domu. Niestety, zaczęła się u niej pojawiać dość nietypowa agresja. Kotka potrafi od wtulania się w człowieka przejść do ataku szału, podczas którego drapie i gryzie. Robi to bez ostrzeżenia i do tej pory nie udało nam się ustalić przyczyny takiego zachowania. Wśród weterynarzy i behawiorystów konsultujących przypadek Frygi pojawiły się głosy, że kotka powinna zostać uśpiona. Chcemy jednak dać jej szansę.
Musimy się jednak dowiedzieć się, dlaczego kotka zachowuje się agresywnie. W domu byliśmy w stanie zapewnić jej jedynie pobyt w klatce, która tylko potęgowała nerwowość Frygi. Znaleźliśmy hotelik, który nie bał się wziąć jej do siebie, i chcemy kontynuować diagnostykę kotki (głównie pod kątem neurologicznym).
Jednak zarówno hotelik, jak i diagnostyka kosztują. Pomóżcie nam zapewnić jej pobyt w miejscu, gdzie będzie mogła czekać na badania, właściwą diagnozę, leczenie i w efekcie – miejmy nadzieję – kochający dom.
Laden...