Bardzo chory i wyniszczony kocurek znaleziony na polu !!

Powrót do domu z Kartuz, gdzie wypuszczałam kotki po sterylizacji. Cały czas tam działamy i staramy się pomagać tamtejszym kotom, zabierać chore na leczenie, sterylizować a te, które się nadają, zabierać i szukać domów.

Jedziemy główną drogą a tu nagle mały czarny kot przebiega drogę, nie patrzy tylko biegnie. Biegnie na pole, kuleje. No cóż, my bez klatki łapki, tylko z transporterkiem, ale nie było rady trzeba było spróbować łapać. Nie obyło się bez drobnych komplikacji - nasz dzielny wolontariusz złapał i nie dał mu uciec 😉 I tak mamy nowego podopiecznego. To młody, 5-miesięczny kocurek. Był cały w błocie, w zaschniętym błocie i odchodach, z kocim katarem. Całe szczęście z nóżką jednak wszystko ok, a on dochodzi do siebie. Dostał surowice, leki na odpchlenie i odrobaczenie, antybiotyk, preparaty na wzmocnienie.... A to już kwota niemała!

Okazał się cudownym mruczkiem 😉 Prosimy o wsparcie w jego utrzymaniu i z góry wszystkim dziękujemy!