Grunia - cudowny psiak bez oczka wyciągnięty zza krat

Grunia to 8-letnia suczka, która trafiła do schroniska ponad pół roku temu w opłakanym stanie - zaniedbana sfilcowana sierść, kleszcze, zaropiałe oczka, wielkie guzy na listwach mlecznych...

Panie z zaprzyjaźnionego schroniska przygarnęły małą pod swoje skrzydła, zrobiły sterylizację oraz usunęły guzy na listwach i rozpoczęło się szukanie domku. Niestety, nikt nie zainteresował się maleństwem oprócz nas.

Kiedy spojrzałyśmy w te smutne oczka, wiedziałyśmy już, że nie opuścimy schroniska bez niej.

Okazało się, że niestety Grusi trzeba zrobić porządek w pysiu  - jej ząbki są w opłakanym stanie, a oko jest zabielone. Nie wiemy czy to zaćma czy coś poważniejszego, ale postaramy się zrobić wszystko co w naszej mocy by jej pomóc.

Nim mała znajdzie domek to chcemy koniecznie skonsultować oczka z okulistą i wyczyścić jej ząbki, żeby buziaki, jakie rozdaje, były pachnące, a w pysiu nie było stanu zapalnego, bo wiadomo, że on obciąża cały organizm.

[Aktualizacja 19.06.2018]  

Grunia pojechała do weterynarza na ogólną wizytę Pani doktor po wnikliwym badaniu musiała amputować lewe oczko, ponieważ było w stanie krytycznym, a teraz musimy walczyć o drugie, aby go nie straciła. Mamy nadzieję, że okulista oceni je jako operacyjne i podejmie się zabiegu, ale to są niestety wysokie koszty. Na dniach czeka nas wizyta u dr Garncarza w Warszawie. Bardzo martwimy się o malutką.

Grunia jest otwarta, powoli przekonuje się do ludzi, uwielbia miętoszenie, ładnie chodzi na smyczy, toleruje inne psiaki, jest posłuszna i uwielbia bawić się piłeczką.

Bardzo Was kochani prosimy o wsparcie SMS-em , abyśmy mogły pomóc biedulce opłacić  wizytę u okulisty i dentysty. Pozwólmy jej być szczęśliwą!