Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy z całego serca, kwota w całości zostanie przeznaczona na opłacenie zaległych faktur.
Dzięki wsparciu, dług Nam się zmniejszył i możemy pomagać dalej 🥰
Nie możemy już dłużej pomagać na kredyt... Faktury każdego dnia do nas spływają, a nasze konto świeci pustkami... Nie mamy za co pomagać. Mamy już za dużo długów w klinikach, żeby przyjmować pod swoje skrzydła nowych podopiecznych. Jest tak dużo zwierząt, które czekają na naszą pomoc, a my nie możemy nic zrobić.
Tylko niektóre z naszych zwierzaków mają zrobione zbiórki, które i tak idą bardzo źle. A gdzie reszta?
Krewetka to kotka, która błąkała się po ulicach... Wychudzona, zapchlona, skołtuniona z kocim katarem trafiła do szpitala. Ma niestety również guza na listwie. Musi mieć wykonaną diagnostykę m.in. badania krwi, USG, echo serduszka oraz sterylizacje...
Totka to kocie dziecko znalezione w tragicznym stanie. Uszkodzone oczko i łapka, które były do operacji... Przyszła na świat tylko po to, by od razu zaznać cierpienia 😭
Maja to kotka po wypadku z obustronna przepukliną. Została przez nas uratowana przed eutanazją. Wcześniej miała swojego człowieka, który zawiódł...
Piątek kotek z połamaną miednicą oraz obrażeniami wewnętrznymi także został uratowany przed eutanazją, której chcieli poddać go jego "właściciele".
Argo to psiak, który został zamknięty w mieszkaniu na długi czas. Kiedy odbieraliśmy go interwencyjnie z policją był zagłodzony...
Rudolf to piękny kocurek, który długi czas błąkał się po jednym z osiedli Lublina... Jego stan fizyczny z dnia na dzień zaczął się pogarszać. Po wielu próbach złapania w końcu się udało, ale radość nie trwała długo. Okazało się, że jego stan wynikał z tego, że ma kociego Fiv.
Klakier to kocurek chory na padaczkę. Został uratowany przed eutanazją. Musimy wykonać u niego szereg badań na toksoplazmoze, tomografię, sprawdzać poziom stężenia leków we krwi... To kolejne ogromne koszty :(
Zeus z raną buzi, który co tydzień musi być w klinice na oczyszczanie rany, Amorek, który jest sparaliżowany oraz ma problem z drogami moczowymi...
Dodatkowo mamy zwierzaki wręcz nieadopcyjne w hotelikach, które prawdopodobnie będą pod nasza opieką do końca swojego życia!
To tylko część naszych podopiecznych, a już niemal napisaliśmy książkę 😭
Każdy nasz podopieczny musiał trafić do weterynarza. Praktycznie u każdego wykonywana jest morfologia, biochemia, testy felv fiv (u kotów), szczepienia, odrobaczenia, chipowanie ( psów), USG/RTG, pobyty w szpitalu i do tego wszystkiego dochodzą jeszcze kastracje. Wiecie Państwo ile to wszystko kosztuje...
Błagamy o wsparcie bez państwa pomocy nasza sekcja zniknie...
Laden...