Utrzymać 24 niechciane, niepotrzebne nikomu psy

Pomagamy psom od 2011 roku, opieramy się wyłącznie na Domach tymczasowych i hotelach.

Domy tymczasowe są w stanie z naszą pomocą przygotować psy do mieszkania w mieście, uczą je jazdy komunikacją miejską, poruszania się po ruchliwych ulicach, manier domowych, wszystko to zwiększą szanse na adopcje. Do hoteli trafiają psy trudniejsze, psy wymagające pracy z behawiorystami lub psy, po które nikt się nie zgłosił z chęcią zaopiekowania jako Dom tymczasowy, mimo wielu apeli. 

Pod opieką hoteli aktualnie przebywają 24 psy. Niektóre są tam od kilku dni, tygodni, ale są też weterani, mieszkający tam od wielu, wielu lat. Psy po które nigdy nikt nie zadzwonił a hotel jest ich jedynym domem. 

Hotele zapewniają tym psom opiekę, spacery i stały kontakt z człowiekiem. Niektórym psom musi to wystarczyć do ich śmierci, ale psy nie wiedzą, że mogłoby być lepiej, nie marzą o kanapie, korzystają z tego co jest im dane i kochają swoich opiekunów. 

Pod naszą opieką w hotelach mieszkają psy bardzo młode jak Koral, jedyny z miotu 6 szczeniąt, któremu nie udało się znaleźć domu. 

Jak też staruszki, którzy w hotelach spędzili 7 albo 8 lat, całe swoje życie. Jak Jero.

Są psy z interwencji z Radys w 2020 roku. Wszystkie one dziś potrzebują pomocy. Zapasy finansowe nam się skończyły. Musimy opłacić ich pobyt w hotelu, a nie mamy na to środków. Do zapłacenia mamy 4 faktury. 

1000 zł za 2 dzikie suczki, jedną zwaną suczką spod kaloryfera (zabrana ze schroniska przez niedoświadczony dom, spędziła ponad rok pod kaloryferem, po czym ludzie postanowili ją oddać, schronisko nie chciało przyjąć i tak trafiła do nas) i dziką suczkę z działek. 

2 hotel gdzie są głównie weterani bezdomności, Toffik bezdomny od 11 lat, Londi, Leo, Toro i Grand z Radys. 

Psy z interwencji z przestrzeni lat 2017- 2023 jak Nuta, Irys, Sara, Falko

I dzieci których mimo wielu apeli nie chciał nikt. 

Nie mamy gdzie zabrać tych psów, kilka z nich jak Toro, Grand czy Jero będą w hotelach do śmierci, są z tym pogodzone i tylko taką formę szczęścia znają. Po ich poprzednim życiu warunki stworzone im przez Pawła i Agate są namiastką raju. Potrzebują bezpieczeństwa, potrzebują tam zostać. 

Bardzo prosimy o pomoc!