Iva - czy jej koszmar się skończy?

Iva pierwszy raz trafiła do schroniska w Sosnowcu ok. 3 lat temu. Ponieważ jest piękną, długowłosą sunią owczarka niemieckiego - szybko znalazła dom. Zamieszkała razem z dwiema sukami tej samej rasy.

Tam okazało się, że cierpi na alergię pokarmową oraz w przeszłości miała wielokrotne złamania kości. Wszystko jednak było dobrze do czasu, kiedy jedna z suk nie zaczęła podupadać na zdrowiu, a dwie pozostałe, w tym Iva, zaczęły między sobą się gryźć. Właściciele nie skontaktowali się z behawiorystą tylko zostawiali suki w domu, w kagańcach.

W końcu oddali Ivę do schroniska. Jej świat się zawalił. Bardzo tęskniła za domem, znerwicowana, wystraszona, nieobecna. Z rozpaczy chudła i popadała w coraz większą nerwicę, w boksie zaczęła kręcić się w kółko, gonić własny ogon.

Z pięknego psa zrobiła się chuda, wystraszona, znerwicowana kupka nieszczęścia. Jedyna szansa na uratowanie Ivy to hotel z cierpliwym behawiorystą, który poświęci jej dużo czasu. To historia jakich pełno, ale dla Ivy to jedna, jedyna szansa na życie, mamy nadzieję, że nie jest za późno.

Prosimy pomóż nam, wesprzyj choć niewielką sumą, co miesiąc koszty utrzymania to 500 zł za hotel, koszt karmy to około 100 zł, plus koszt badań, które trzeba będzie wykonać - sunia kuleje na przednią łapę. Iva ma dopiero 5-6 lat, dzięki nam, dzięki Tobie, los może się do niej uśmiechnąć - prosimy pomóż Ivie.