Jacek ponownie oddany po 6 latach... Nocami wyje z żalu

Zbiórka zakończona
Unterstützt 92 Personen
3 220 zł (107,33%)

der Anfang: 8 Dezember 2019

das Ende: 31 März 2020

die Uhr 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

W 2013 roku wydaliśmy Jacka (Zeus Darel) do adopcji. Trafił do hodowli, z zamiarem uzyskania uprawnień hodowlanych. To ostatni taki przypadek w naszej fundacji, gdy wydaliśmy rodowodowego psa niewykastrowanego i udzieliliśmy zgody (na restrykcyjnych warunkach) na jego użycie w hodowli ZKwP. Nigdy później już nie popełniliśmy tego błędu i nie popełnimy, by mieć pewność, że za chęcią adopcji stoi wyłącznie zamiar pomocy psu. 

Jacek okazał się psem z cudownym charakterem, przyjaznym w stosunku do zwierząt i ludzi.

Na szczęście Jacek z powodów zdrowotnych został wykastrowany. Jego pani przekonywająco zapewniała nas, że „to nic nie szkodzi” i będzie po prostu kochanym kanapowcem, że nie został przecież adoptowany z powodu jego wartości hodowlanej, a swoich dni dożyje szczęśliwy w domu! Słała zdjęcia szczęśliwego Jacka, woziła na plac, gdzie Jacek uwielbiał ćwiczyć i wszystkim chwaliła się, jakiego ma fantastycznego psa.

Czy tak się stało? Nie! W lipcu tego roku został porzucony, pani wyprowadziła się, ale bez Jacka, na którego nie było już miejsca w jej nowym życiu. Jeszcze wtedy przebywał pod opieką byłego partnera, a my staraliśmy się ratować sytuację i przekazać mu formalną opiekę nad Jackiem, wspomogliśmy karmą, dopilnowaliśmy wykonania szczepień, zadeklarowaliśmy pomoc i wsparcie, jeśli nadal byłaby taka potrzeba.

Niestety sprawy przybrały nieoczekiwany obrót. Suka, z którą mieszkał Jacek, dostała cieczki, a on (mimo że kastrat) podobno bardzo się nakręcał, co nastręczało trudności - także ze względu na nowe warunki mieszkaniowe. Prawny opiekun na ten czas przekazał psa byłej opiekunce. Nie mogliśmy pozwolić na to, by osoba, która w ostatnim czasie wykazała się daleko idącą nieodpowiedzialnością, opiekowała się naszym adopciakiem. W świetle ostatnich wydarzeń nie wiedzieliśmy, czy jest to osoba godna zaufania w kwestii zwierząt. I nie chcieliśmy tego sprawdzać.

Jacek został oddany pod naszą tymczasową opiekę. Trafił do szefowej fundacji, otoczony troskliwą opieką i spokojem, który był mu wyjątkowo potrzebny. Niestety, w kilka dni później dowiedzieliśmy się, Jacek nie będzie odebrany i musimy szukać mu domu. Oficjalnie dołączył do smutnego grona bezdomnych psów. 

Ostatnie tygodnie były dla Jacusia bardzo trudne, odbiły się na jego psychice. Mimo że bardzo o niego dbamy widać, że jest smutny i przygaszony. Zostawiony sam na moment, gdy tylko znikamy z pola widzenia (nie z domu, o tym na razie nie ma w ogóle mowy) płacze, zawodzi i wyje.

Z ciężkim sercem wdrożyliśmy standardowe procedury przygotowania Jacusia do adopcji. Znowu... W przyszłym tygodniu zaplanowane są badania krwi i sprawdzenie ogólnego stanu zdrowia.  Na początek do badania kał w kierunku pasożytów.

Wizualnie Jacuś wygląda poprawnie, nie posiada jednak aktualnych badań, niepokój budzi jego łzawiące oczko, które powinno być skonsultowane. Jego stan psychiczny i emocjonalny pozostawia jeszcze wiele do życzenia, ale wspomagamy go kęsami Aptus Relax, które pomagają mu przejść te trudne chwile. Jacek lubi też dużo gryźć i żuć, to go odstresowuje.

Prosimy o wsparcie Jacka, obecnie potrzebujemy dla niego KONGA Extreme rozmiar XL,  przydałyby się jeszcze kolejne kęsy Aptus Relax, Olej Omega3, potrzebuje karmy, puszek mięsnych, które urozmaicają teraz jego jedzenie, bo początkowo nie miał apetytu i środków na badania.

Zawsze, ale to zawsze staramy się być elastyczni i wyrozumiali. Bywa różnie. Ale tego co się stało, po prostu nie rozumiemy. Nie rozumiemy, ale działamy. Dziękujemy za Wasze wsparcie!

Pomogli

Laden...

Organisator
1 aktuell Spendensammlung
29 abgeschlossen Spendensammlung
Unterstützt 92 Personen
3 220 zł (107,33%)