Jerzyk prosi o pomoc po powrocie z adopcji

 [Aktualizacja 18.11.2018]

Jeżyk wrócił znowu z adopcj. Serce nam sie kraje. Tyle już przeszedł i teraz kolejna zmiana miejsca Rodzina bardzo się starała, ale Jeżyk przejawia agresję lekową. Był i behawiorysta i wsparcie od wolontariuszki, niestety ludzie poddali się.

Przebywa w Hotelu  Dzika Kępa, poszukiwany domek, najlepiej w spokojnej okolicy z ogrodem, gdzie nie ma hałasu samochodów, gdzie był by jedynym zwierzakiem.

W tej chwili przebywa w hotelu, gdzie utrzymanie to 450 zł miesięcznie. Staramy szukać mu sie zaufanego, dobrego domu, gdzie ktoś będzie w stanie mu zapewnic stabilizacje i odpowiednie traktowanie. Jeżyk dogaduje się z innymi psami. 

Prosimy o pomoc w utrzymaniu chłopka. Nie może trafić do schroniska, tam sobie nie poradzi. W hotelu ma zapewniona opiekę oraz kontakt  człowiekiem, spacerki.

Jeżyk jest 1,5 rocznym pieskiem, ktory jako pięcio-miesięczne szczenię, został znaleziony razem z rodzeństwem w rurze odpływowej.

Etap kontaktu z człowiekiem został pominięty. Jako ostatni z rodzeństwa poszedł do adpcji, do rodziny sprawdzonej, która miała kilka innych piesków, wiedząc, że Jeżyk, jest wycofany i wymaga pracy z człowiekiem w domu.

Niestety po prawie roku wrócił z adopcji. Pierwsza wizyta  kontrolna zaraz po zabraniu i stan zapalny ucha. Przewlekły stan zapalny pecherza... Do tego doszły koszty kastracji i szczepienia. Pomóżmy Jeżykowi. Przyszedł na świat jako potomstwo dzikiej suni. Zabrałyśmy chłopaka z rodzeństwem,  pozostała trójka ma sie dobrze w domach stałych. Niestety, nigdy do końca na nie jesteśmy sprawdzić, co ludziom w głowach siedzi...

Jeżyk zbiera na opiekę weterynaryjną. Dziękujemy za każdy grosz <3