Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Żegnaj Jimmy, przegraliśm
y wojnę o Twoje życie.
Nie udało nam się naprawić tego, co przez lata zrobili inni.
Miałeś dom i kochających ludzi, którzy dali Ci to, co powinieneś mieć całe życie, a trwało to tylko trzy miesiące.
Najważniejsze, że już nie cierpisz, chociaż Twoja strata budzi w nas ogromną złość i ból.
Dziękujemy Asi, Kubie, rodzinie, którzy uczynili życie tego psiaka piękniejszym. Tak bardzo żałujemy, że to już koniec.
Jimmy niestety przegrał walkę z licznymi chorobami, jego serce przestało sobie radzić - cierpiał na niewydolność.
Myśleliśmy, że to koniec. To miał być cudowny spacer, na którym prawie stracił życie. W jednej chwili upadł, stracił przytomność. Gdyby nie szybka interwencja tymczasowych opiekunów, dzisiaj płakalibyśmy po nim.
Ma tylko 5 lat, a jego ciało to zlepek chorób - efekt ludzkiej podłości.
Na jednym oczku zaćma, drugie chore, migotanie przedsionka, problem z wątrobą, zapalenie skóry, woda w żołądku. Kiedy wychodzi nam naprzeciw, jest brudny, zapchlony, zakołtuniony. Sierść ciągnie jego skórę, utrudni mu poruszanie.
Ktoś, kiedyś go porzucił, zapomniał i żył godnie dalej, a on tułał się nie wiadomo ile i zbierał po drodze tylko ból i cierpienie. W końcu ktoś go dostrzegł, wpuścił do gospodarstwa, dał chwilowe schronienie i zadzwonił z prośbą o pomoc.
5-letni pies powinien być okazem zdrowia, powinien cieszyć się zabawą i długimi spacerami. I jego problemy pewnie przekreślają jego szansę na nowy dom, bo kto by chciał zaczynać przyjaźń z psem, od ratowania jego życia, od przywracania mu psiej godności.
Prosimy Was o pomoc. W styczniu odebraliśmy już 50 zwierząt. Same koszta szczepień takie ilości psów opiewają na kwotę 4 000 zł. Dochodzą do tego leczenia, odrobaczenia, podkłady, karma... Cztery psy nadal poddawane są leczeniu. Zaczynają się problemy w klinikach weterynaryjnych z powodu nieopłaconych faktur.
Prosimy, pomóżcie nam uratować Jimmiego.
Laden...
