Koci obraz nędzy i rozpaczy...

Zawsze gdy jesteśmy zmuszeni wstrzymać przyjmowanie kolejnych kotów, dostajemy prośbę o pomoc kotu w takim stanie, że nie pozostaje nic innego jak ugiąć się, przyjąć biedaka i prosić was o wsparcie.  Jak długo chodziła w takim stanie, zanim ktoś ją zauważył?

Sądząc po stanie futra, to nie zaznała luksusów życia w domu, przyzwoitego jedzenia i opieki. Wczoraj już odbyła wizytę w klinice, jest na antybiotykach i lekach przeciwzapalnych. Dodatkowo wymaga wzmożonej suplementacji i preparatów na odporność. Na szczęście testy ujemne. Przed Kafką długa droga do zdrowia i piękności, ale da radę, prawda?