Zanim przyjdzie głód

Stało się.

Góra jedzenia, która do tej pory dawała nam poczucie bezpieczeństwa, radykalnie się zmniejszyła. Dzięki hojności jednej firmy i kilku prywatnych darczyńców ostatnie półrocze było dla nas przynajmniej pod tym względem spokojne - mieliśmy pokaźny zapas suchego jedzenia i wiedzieliśmy, że naszym podopiecznym w fundacyjnej kociarni na pewno nie zabraknie jedzenia.

Jeszcze nie ma dramatu, jeszcze mamy co włożyć do misek. Jesteśmy jednak odpowiedzialni za zwierzaki, nie możemy dopuścić do nadejścia chwili, gdy wsypiemy do miski ostatniego chrupka i nie będzie już zapasu na następny dzień.

Dlatego zwracamy się z gorącą prośbą o choćby najmniejsze wpłaty, dzięki którym kupimy nową karmę. Założone w zbiórce 2000 zł to mniej więcej 2 miesiące karmy dla kotów w fundacyjnej kociarni, przy założeniu kupowania np. JOSICATa czy najtańszego ARIONa.