Kilkanaście kotów na opuszczonej posesji. Wylęgarnia chorób, mnożą się na potęgę! Pomóżcie nam to zatrzymać!

Pomożemy im! Czy Wy pomożecie nam? Dramat na jednej z wsi… kolejnej jakich wiele. Rodzina wyjechała… a na posesji zostały dwa koty do których nikt się nie przyznawał.

W tej chwili jest ich około 15! Mówią, że dwa zagryzły psy sąsiadów, że kilka pokonała choroba, były kociątka i już ich nie ma…ile przeżyje nie wiemy, zlitowała się nad nimi osoba, która mieszka kilka domów dalej, dokarmia tym, co ma! Chcemy bardzo pomóc, bo wiemy że czeka je marny los! Za chwile będzie kotów znacznie więcej, bo się będą kociły jeśli ktoś tego nie przerwie. Karmione są tym, co ma karmicielka, nie będziemy krytykować, bo lepsze to niż zima, gdy nie miały nic. Koty są oswojone i przychodzą do karmicielki - z resztą zobaczcie sami jak z poświeceniem je dokarmia… nie jest łatwo przyjąć dorosłe, czasami chore koty, ale jak nie my to kto? Teraz większość Fundacji i Stowarzyszeń szykuje się na małe, śliczne kociątka, których adopcja jest o wiele prostsza i łatwiejsza…my postanowiliśmy pomóc tym, bo jeśli nie pomożemy to będzie ich tam kilkaset!

W pierwszej kolejności odławiamy kotki, żeby je wykastrować, zachipować i zaszczepić, a następnie kocury! Pilnie potrzebujemy domów tymczasowych! Pilnie potrzebujemy domów stałych! Prosimy o zakupienie worków z jedzeniem kocim. Będziemy wdzięczni za wszystko!

Pomóżcie 🙏🥺