Kociak z martwym okiem

Kiedy słyszymy, że zgłaszany kot ma "coś z okiem" to spodziewamy się zapalenia spojówek, kociego kataru lub drobnego uszkodzenia mechanicznego.

Przesłane nam zdjęcia od osoby, która znalazła kociaka.

Tym razem jednak okazało się to być oko przebite, już martwe. Taki rodzaj uszkodzenia jest niezwykle bolesny. Nie potrafimy sobie nawet wyobrazić, jak tak malutki kociak mógł to przeżyć. Jaką wolę walki musiał mieć? Jakim cudem pozyskiwał pokarm? Jak to się stało, że nie zabiła go sepsa? Czy ten kociak jednak nie był czyiś?

Mike już w domu tymczasowym.

Rudzielec dostał imie po jednookim potworze - Mike Wazovsky jest już pod naszą opieką i po konsultacji z lekarzem. Nie waży nawet pół kilograma. Jest okrutnie wygłodniały, opiekunka słyszy w drugim pokoju, jak mlaska!

W tej chwili Mike dostaje leki i antybiotyki. Oko najprawdopodobniej zostanie usunięte, ale dobrze by było jednak je zostawić, gdy jedna gałka zostanie usunięta to w drugim, zdrowym oku spada jakość widzenia.

Zbiórka zostanie przeznaczona na opiekę lekarską Mike'a Wazovskiego i jego utrzymanie w domu tymczasowym - karma i żwirek. Dziękujemy!