Czy w bólu i cierpieniu mają odchodzić za tęczowy most?

Nikomu niepotrzebne, wręcz niepożądane.

Wciąż mała ilość sterylizacji wolnożyjących kotek, prowadzi do tego, że niezauważane i w bólu odchodzą za tęczowy most małe kocięta.

Ich cichym zabójcą jest koci katar, który w tak niewielkim ciele wyrządza wiele szkód. W pierwszej kolejności pojawia się ropa i obrzęk, które prowadzą do zapalenia spojówek. W efekcie tego dochodzi do wypłynięcia i pęknięcia gałki ocznej co w większości przypadków kończy się całkowitą utratą wzroku i śmiercią. Tak również przywitała bezdomności dwa maluszki, które trafiły pod naszą opiekę. Maluszki pilnie potrzebują naszej pomocy.

Tricolorowa kotka z kocim katarem.

Biało-bury kociak jest w dużo gorszym stanie. Zapalenie spojówek spowodowało pęknięcie rogówki i wypłynięcie przedniej komory oka lewego. Najprawdopodobniej nie obejdzie się bez zabiegu enukleacji.

Na cito potrzebne będą kropelki, leki, mleko dla maluszków oraz liczne konsultacje lekarskie. Tak bardzo chcielibyśmy, aby maluszki wróciły do pełni zdrowia, abyśmy mogli poszukiwać im kochających domów w których będą otoczone miłością i właściwą opieką.

Pomóżcie nam zrealizować ten cel, wspólnie uratujemy je przed śmiercią.