Miały umrzeć na drodze, pomóżcie proszę

Aronia i Rokitnik to dwójka bezdomnych kociaķów błąkających się przy ruchliwej ulicy Suwałk. Przychodziły do Pani, która je dokarmiała i zgłosiła sytuację. 

Z piątki kociaków, dwójka znalazła już domy, dwójka jest pod naszą opieką w domu tymczasowym, a jeden niestety przestał pojawiać się w miejscu karmienia. Zastawiliśmy klatkę łapkę, również na mamę maluchów. 

Aronia i Rokitnik to około 5-miesięczne koty, zostały już odrobaczone. Musiały dostawać przez dwa dni zastrzyki odpornościowe, ponieważ wyniki krwi pokazały niegroźną infekcję. Testy fiv/felv na szczęście ujemne. Brzuszki były pełne robaków, za kilka dni drugie odrobaczanie, a potem szczepienia i kastracja.

Kociaki są bardzo przyjazne, tulą się i domagają pieszczot.

Prosimy Państwa o pomoc w opłaceniu faktur za kociaki. Musimy zapłacić za tabletki na robaki, środki na pchły i kleszcze, wykonanie testów fiv/felv, badanie krwi, a za jakiś czas szczepienia oraz kastracji. Potrzebujemy również żwirku, podkładów i dobrej jakości karmy. Bardzo dziękujemy za pomoc.