PILNA zbiórka na kojce ratunkowe dla psiaków!

Halo, kochani pilna akcja!

Zgłosiły się do nas dziewczyny z innego, świeżutkiego stowarzyszenia o ratunek dla psiaków, którym nie są w stanie same pomóc. Nie mają co z nimi zrobić bo gminne schronisko jest przepełnione a one same nie mają miejsc czy domów tymczasowych.

Miałyśmy nie przyjmować żadnego więcej psiaka bo jak wiecie dopiero co dowiedziałyśmy się, że mamy w fundacji parwowirozę - śmiertelną chorobę zakaźną. Ale nie możemy tych psiaków zostawić samych, pomocy dla nich szukają już kilka dni! Post krąży po facebooku ale niestety pomocu znikąd :(

Suczki są na łańcuchach, jedna młoda, wychudzona, druga około 20 letnia zrezygnowana starowinka. Warunki tragiczne a w garnkach... resztki owsa.

Znalazłyśmy sposób jak im pomóc;

Na posesji naszej wolontrariuszki jest miejsce na kojce dla psiaków. Miałyśmy w przyszłości zakupić je by mogła pracować z najtrudniejszymi psiakami w spokojniejszych warunkach, bez dużej ilości psiaków. Niestety z powodów finansowych zawsze pomysł był odkładany. ALE gdyby teraz udało się te kojce zakupić to mogłybyśmy umieścić w nich dwie sunie z tego gospodarstwa a z czasem kojce służyłyby jako te dla trudnych psiaków. 

Inaczej niestety nie mamy jak im pomóc... Pilnie potrzebujemy środków na zakup dwóch kojców 2x3 z dachem i podłogą. Jeśli uda się środki zebrać do soboty to w weekend ogarniemy kojce a w poniedziałek przyjadą do nas suczki. 

Czy to szaleństwo? Czy damy radę? Pomożecie?