Ciężki żywot malutkiego Bąbelka i Kociaków Kopalniaków

Kochani! 

Dzisiaj pod naszą opiekę trafił malutki kociak z Kopalni Staszic w Katowicach. Urodził się w miejscu nieprzyjaznym i niebezpiecznym dla takich maluchów. Jest dużo mniejszy od swojego braciszka i choruje na koci katar. Dalsze pozostawanie bez pomocy weterynaryjnej mogłoby się dla tego kociaka skończyć poważnymi powikłaniami związanymi z wirusem, łącznie z utratą oczu, a nawet śmiercią. Maluch został zabrany przez pracownika kopalni i przekazany naszej wolontariuszce, która zawiozła go do zaprzyjaźnionej kliniki. 

Coraz częściej trafiają do nas prośby pracowników zakładów przemysłowych istniejących na terenie Zagłębia i Śląska. Niektóre zakłady zdecydowały się zająć kotami w sposób humanitarny i etyczny, poprzez współpracę z nami w zakresie kastracji  kotów dorosłych oraz szukanie domów dla maluchów.  Inne ignorują problem kocic rodzących na halach produkcyjnych i kociąt ginących w maszynach. Z kolei w zakładach likwidowanych nie ma co marzyć o pomocy dla kotów od wewnątrz.

Dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie naszych działań, abyśmy mogli skutecznie przeciwdziałać cierpieniu kotków, które przychodzą na świat w pyle, smarze, w huku maszyn i dorastają w środowisku pełnym zagrożeń, często nie dożywając dorosłości.

Środki uzyskane ze zbiórki przeznaczone zostaną na pokrycie kosztów leczenia oraz profilaktyki Bąbelka oraz jemu podobnych maluszków. Zakupimy z nich również karmę do naszych domów tymczasowych, gdyż kocięta, ze względu na słabą odporność, nie mogą być umieszczane w przepełnionych schroniskach.

Jeśli zbiórka pójdzie dobrze, dokupimy sprzęt potrzebny do bezpiecznego łapania maluchów trafiających następnie do adopcji oraz dorosłych kotów na zabiegi kastracji, gdyż takie działania uważamy za kluczowe w zapobieganiu kolejnym kocim dramatom. Chcemy mieć możliwość wypożyczania specjalnych klatek łapek osobom, które są gotowe walczyć o lepszy los zwierząt w swoim otoczeniu. Wiemy, jak często próby łapania kotów bez odpowiedniego sprzętu kończą się pogryzieniami. Takie sytuacje są szczególnie niebezpieczne w zakładach pracy. Dlatego posiadanie odpowiedniego sprzętu jest warunkiem koniecznym dla sprawnego prowadzenia akcji pomocy kotom.

Każda złotówka jest na wagę złota. Nie zostawiajcie nas samych w tej nierównej walce, którą toczymy co roku w sezonie na kociaki. Pomóżcie nam zapewnić im opiekę, aby choć trochę zmniejszyć bezmiar cierpienia tych malutkich istot, które rodzą się... i umierają, bo jest ich tak wiele. Bo nie ma dla nich miejsca, bo nie ma kto się nimi zająć...

Malutki Bąbelek wierzy, że damy radę pomóc mu, jego kociej rodzinie z Kopalni oraz innym kotkom z branży przemysł ciężki.  Damy radę? To zależy również od Ciebie!