Podrzucony pod azyl Chedar zbiera na badania i zabieg

11 Tage bis Zum ende
Unterstützt 13 Personen
245 zł (49%)
es fehlt noch 255 zł
Adopcje

der Anfang: 8 März 2024

das Ende: 31 März 2024

die Uhr 23:59

Jako mały kotek miałem dom. Mieszkałem z ludźmi i wydawało mi się, że tak będzie zawsze. Jednak kiedy podrosłem moi ludzie już mnie nie chcieli, zwyczajnie zawieźli w okolice azylu dla kotków i tam wypuścili z auta. Na początku byłem tak śmiertelnie przerażony, że nie miałem odwagi do nikogo podejść. A potem uznałem, że tak już musi być, że tak ma moje życie wyglądać, że już nigdy nic się nie zmieni. Przeżyłem tak lato, jesień i zimę chowając się w okolicznych gospodarstwach i w budkach jakie stały koło azylu dla okolicznych, dzikich kotków. Jak miałem szczęście udawało mi się czasem wślizgnąć do garażu. Nie podchodziłem do żadnego człowieka i starłem się żadnemu nie pokazać. Czasem przebiegłem gdzieś w ciągu dnia, ale wierzyłem, że nikt mnie nie widział. I pewnie dalej bym tak żył gdyby nie moje łakomstwo. Ciocie postawiły klatkę do łapania zwierzątek, bo wydawało im się, że z okolicy przychodzi do nich się stołować i nocować w garażu szczurek i chciały do złapać. Nakładły do klatki żółtego sera a rano zamiast szczurka znalazły mnie. Dlatego nazwały mnie Chedar… Boczyłem się i bałem przez kilka dni po złapaniu, ale w końcu uznałem, że może warto dać ludziom jeszcze jedną szansę…

Wydaje nam się, że musieliśmy go widywać regularnie od jesieni, ale nigdy nie byliśmy pewni, bo bardzo przypomina innego tłuściutkiego kocurka z okolicy, który wpada do nas na wystawioną karmę. Co prawda tamten jest po kastracji, a Chedar miał podejrzane pućki, ale widywaliśmy go z daleka i w biegu i nigdy nie mieliśmy pewności. Do czasu aż dość trwale nie wprowadził się nam do garażu a my nie znaleźliśmy śladów jego obecności. Wydawało nam się, że mamy do czynienia ze szczurem, ale okazało się, że w klatkę złapał się obcy kocurek. Przez pierwsze dni bał się nas i nie chciał być nawet głaskany uznaliśmy więc, że jest niezsocjalizowany. Po kilku dniach jednak zaczął do nas miauczeć i nadstawiać łepek i zadek do głasków.

Chedar ludzi bardzo lubi i zdecydowanie jest kotem domowym. Musimy robić biedakowi badania, odrobaczyć go, odpchlić, wykastrować go i zaszczepić. Pięknie prosimy o pomoc, sami nie damy rady pokryć kosztów, a zupełnie się pojawienia Chedarka nie spodziewaliśmy…

Pomogli

Laden...

Organisator
5 aktuell Spendensammlung
909 abgeschlossen Spendensammlung
11 Tage bis Zum ende
Unterstützt 13 Personen
245 zł (49%)
es fehlt noch 255 zł
Adopcje