Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w leczeniu Betty.
Koteczka wyzdrowiała, została zaszczepiona i już niedługo pojedzie do swojej nowej kochającej rodziny.
Betty – tak zdecydowaliśmy się nazwać kotkę – była dokarmiana przez pewną kobietę. Co się w ogóle dzieje? Brakuje nam już słów! Co za ludzie żyją na tym świecie?! Przeczytajcie, proszę, nową historię...
Betty to rasowa kotka, a mimo to mieszkała na podwórku. To jest nie do pomyślenia, ale przecież nie możemy zmusić wszystkich, aby postępowali właściwie... Kotka nie pojawiała się przez kilka dni. Potem przyszła z obitym pyszczkiem i oczkiem, które wisiało dosłownie na jednym „włosku”.
Mieszkańcy bloku podpowiedzieli, że kotka ma właścicieli, którzy zwyczajnie wypuszczają ją na spacer. Dobrzy ludzie odnieśli im Betty. Wydawać by się mogło, że kicia jest w dobrych rękach! Ale... Kobieta, którą ją dokarmiała, po trzech dniach późno wieczorem znowu zobaczyła naszą podopieczną – już bez oka, oczodół zaczął ropieć, jeść sama nie dawała rady, ponieważ coś nie tak było z żuchwą. Kobieta nakarmiła Betty ze strzykawki. Ale co robić dalej – nie miała pojęcia. Ktoś dał jej nasz numer i już następnego dnia rano kotka była w lecznicy.
Co tak zszokowało naszą weterynarz? Przecież urazy widziała jeszcze gorsze niż te...! A mianowicie to, że kici już udzielono pomocy weterynaryjnej – oczko zostało usunięte. Jednakże oczodół nie został zszyty, żuchwa nieposkładana, widać od razu, że po operacji Betty znowu trafiła na ulicę. To oczywiste, że z takim podejściem oczodół zacznie ropieć! Jak można tak postępować?! To jest nie do pomyślenia! Pani weterynarz nie mogła od razu zoperować kotki... Trzeba było kilku dni, aby choć trochę zwalczyć zapalenie. Wczoraj została przeprowadzona operacja – zaszyto oczodół i poskładano szczękę... Betty próbuje już trochę jeść samodzielnie, ale tak cierpi...
Ostatnio coraz częściej zaczęto maltretować koty... A nawet zabijać... Dokąd dąży ten świat?? Bardzo prosimy o pomoc dla tej biednej kocicy. Mamy nadzieję, że po leczeniu znajdziemy jej nową odpowiedzialną rodzinę, która poważnie będzie traktować swojego pupila.
Jest już nam nad wyraz niezręcznie prosić znowu o pomoc finansową... Ale Wy nigdy nas nie zawodziliście, a dzięki Waszej pomocy udało nam się uratować tyle istnień! Bardzo potrzebne nam są środki na leczenie, spłacenie długu za operację i zabiegi pooperacyjne do momentu zdjęcia szwów z oczka i żuchwy. Pomóżmy Betty wszyscy razem!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zwrócili się wolontariusze z Nikołajowa z prośbą o pomoc w opłaceniu leczenia koteczki Betty, która ucierpiała na skutek ludzkiego okrucieństwa.
Laden...