Zdrowie Madzi w naszych rękach!

Zgłoszenie o tej młodej, ślicznej kotce brzmiało dramatycznie - "w jednej z budek leży wychudzona, zakatarzona kotka, która nie ma nawet sił, by ustać przy miseczce z jedzeniem"... Na miejscu okazało się, że kotka jest zupełnie oswojona, a jej waga jest dramatycznie niska - 1,8 kg (kotka jest dorosła!)!

Kotka ma nadżerki na języku i w pyszczku, ogólne odwodnienie i po prostu brak chęci do walki :( Na szczęście Madzia, zaledwie po dwóch dawkach antybiotyku, zaczęła ładnie jeść.

Liczymy, że to, co złe zostało przepędzone i teraz Madzia będzie się lekko zaokrąglać. Jest miła i miziasta, choć nieco charakterna. Jak tylko w pełni wydobrzeje, będziemy szukać jej domu. Przyczyną jej stanu jest podstępna kaliciwiroza, która powoduje wysoką śmiertelność wśród kociąt oraz kotów o obniżonej odporności i nieprzystosowanych do życia na ulicy. Sądzimy, że tak własnie stało się z kotką Madzią - zapewne miała kiedyś dom...

Prosimy o wsparcie dla kotki - antybiotyki, leki immunosupresyjne, wysokowartościowa karma, a także badania to dla nas duże obciążenie. Madzia oczywiście zostanie także wysterylizowana, kiedy pojawią się objawy rujki. Nie chcemy jej poddawać niepotrzebnie narozie i operacji. Prosimy Was o pomoc - zdrowie Madzi w naszych rękach!