Zbiórka na Milkę i rodzinkę

Obok tej historii nie mogliśmy przejść obojętnie.

Milka, kotka ze zdjęć, okociła się w parku. Ona i czwórka dzieci mieszkali tam w upały, w burze, i nikt nie zareagował. Milka to domowa kotka, nie dzika kotka wolnożyjąca. Milka miała kiedyś swój dom, tego jesteśmy pewni.

Milka nie chciała być w ciąży. To jej nieodpowiedzialni opiekunowie nie zadbali o sterylizację. Czy to jej wina, że nie tylko ona została bezdomna, ale i czwórka jej dzieci? Jak by sobie dała radę w parku? Czy na pobliskiej drodze auta rozjechałyby tylko kociaki, czy także w końcu samą Milkę? Dla nas sprawa była jasna. Chociaż jako fundacja zajmujemy się głównie psami, nie mogliśmy przejść obojętnie obok tej sytuacji. 

W tej chwili mamy do zapłacenia fakturę za odrobaczenia, szczepienia i hotel dla tej piątki w sierpniu. Mamy pod opieką bardzo dużo zwierząt, bardzo prosimy Państwa o nawet drobną pomoc. Razem możemy pomóc tym kotom. Są już gotowe do adopcji. Niebezpieczeństwo minęło, szukamy im bezpiecznych, odpowiedzialnych domów. Wszystkie będą w przyszłości wysterylizowane i nigdy nie znajdą się w sytuacji Milki.