Potrzebujemy pomocy w opłaceniu faktur za kwiecień❗

Kwiecień to kolejny niełatwy miesiąc... Mnóstwo się dzieje, brakuje nam na opłatę wszystkich faktur...

W tym miesiącu Krecia, Mona i Lapis mieli zabiegi stomatologiczne. Kocurek stracił tylko 4 zęby, a kotkom zostały tylko kły i siekacze. Przed zabiegami musimy zawsze zrobić rozszerzone badania krwi.

Badania krwi robimy także przed adopcją, aby mieć pewność, że kotki jadą zdrowe.

Pod nasze skrzydła trafił nowy podopieczny:

Jest w szpitaliku i dochodzi do siebie.

3 malutkie, 10 dniowe kociaki, których mama zaginęła:

Ok. 7 miesięczny kociak znaleziony w tym samym miejscu:

Zenek Gucio miał bakterie w pęcherzu, bierze antybiotyk, mamy poprawę. Kocurek czuje się wspaniale, antybiotykoterapia trwa.

Litek miał konsultacje okulistyczne, kastrację i koniecznie musiał mieć usunięte kilka zębów. Kotek ma mnóstwo kropelek, leków, antybiotyk, ale jest ogromnie dzielny, przeszedł tyle w życiu...

Na konsultacje okulistyczne jedzie także Lapis, Borysek, a Gucio i Litek na kontrolę.

Nasza Aria ciągle ma katarek, co opóźnia jej opuszczenie kwarantanny :(

Upiorka w domu tymczasowym pochorowała się po wizycie w gabinecie z powodu zapalenia dziąseł. Sama jej faktura wyszła na ponad 1000zl...

Brajanek i jego dalsza rehabilitacja to kolejne 3780zl w kwietniu.

Wizyta Noemi u dermatologa ponad 700zl. Koteczka ma kąpiele, dietę eliminacyjna, dodatkowe suplementy i leki. Ciągle się drapie.

Niestety porażką zakończyła się nasza walka o zdrowie Puchasi. Koteczka miała zmiany na wątrobie, które stale rosły i powiększały się, zebrał jej się płyn w brzuchu....

Ogromnie prosimy o wsparcie, żaden miesiąc nas nie oszczędza. W sumie wychodzi ponad 15tys. złotych za same wizyty w gabinetach i rehabilitację Brajanka. Do tego dochodzą koszty jedzenia, suplementów, żwirku, akcesoriów, leków, transportów, księgowy, itp. Błagamy o pomoc ! Same nie damy rady !