Choć zapomniał o niej świat, nie traci nadziei

Lenka miała mieć niedługo dom, ale znów nie wyszło. Państwo wycofali się, mimo, że poprzedniego dnia byli pewni na 100%, że chcą podarować jej dom. Co to oznacza dla Leny? Kolejne dni, tygodnie lub miesiące w hoteliku bez swojego człowieka. A ona tak bardzo chciałaby mieć swoją rodzinę.

Lenkę zabraliśmy z bardzo złych warunków, przykuta łańcuchem do drzwi stodoły, bez budy, bez wody, spragniona kontaktu z człowiekiem czekała, aż jej los się odwróci... Trafiła do hoteliku, w którym jest już rok i trzy miesiące, z opłatami jesteśmy bardzo do tyłu, a czas płynie i dług rośnie...

Jeśli ktoś może to prosimy przekażcie jakąkolwiek darowiznę dla Lenki. To dla nas ogromna pomoc!