Luis wygrał! Jego bratu się nie udało...

Luis teraz ma zaledwie 3-3,5 miesiąca, zaś trafił do nas w wieku 4 tygodni. Kilka dni temu zamieszkał w wymarzonym domu, obawiałyśmy się, czy taki kociak po przejściach znajdzie DOM i ktoś zechce go adoptować. Tak się stało, nasze marzenie zostało spełnione, a zamieszkał z trzema kociakami w tym jedną koteczką adoptowaną również od nas która zabierałyśmy w strasznym stanie z działek. Luis uwielbiał kocie towarzystwo, zatem zyskał idealny dom dla niego. 

Pozostaje nam najgorsza część w postaci opłacenia na kwotę 599,40 złotych i zaokrąglamy ją do 660 złotych jako prowizję od organizowanej zbiórki w wysokości 10%. Mamy nadzieję, że nam pozwolicie. 

Bardzo przywiązujemy się do kociaków, szczególne przywiązanie następuje, gdy prowadzimy walkę o ich życie posłaną wieloma wizytami u weterynarza, w przypadku Luisa wizyty w pierwszym okresie walki o jego życie odbywały się dwa razy dziennie. Miał również braciszka Wróbelka, który swoją walkę przegrał :( była to bolesna strata i rozważałyśmy podjęcie najcięższej decyzji również wobec luisa i ulżeniu maluszkowi w bólu i cierpieniu, widząc jak jego braciszek cierpiał i umierał na naszych rękach, ale dałyśmy sobie i jemu szansę i dalej walczyłyśmy. Udało się, a czasem to jest naprawdę cud. Dziękujemy za wsparcie, jest to dla nas ogromnie ważne, aby nadchodziły tak piękne chwile szczęścia - w postaci adopcji. 

Brat Wróbelek:

Luis na samym początku.