Mieszkała na wsi. Rodziła 2 razy do roku. W końcu możemy jej pomóc.

Lusi to kolejna koteczka, która wraz z dziećmi trafiła pod opiekę Fundacji Felineusz Rzeszowa.


Lusi ma kilka lat - dokładnego wieku niestety nie udało nam się ustalić. To koteczka z rejonu ul. Beskidzkiej (była Zwięczyca - obecnie już Reszów). Jest podopieczną starszej Pani - zresztą nie jedyną. Kotów jest tam kilkanaście.


Kotka złapana została w celu strylizacji. Ale jak to często bywa nagle okazało się, że jest matką karmiącą. Zatem bardzo szybo odwieźliśmy ją w miejsce złapania. Została wypuszczona i obserwowana. O dziwo bardzo szybko zaprowadziła nas do dzieci, pozwoliła je zabrać a potem sama "zapakowała" się do koszyka razem z nimi.




Czy był to instynk matki, czy po prostu strach o dzieci nie wiadomo. Być może wyczuła, że chcemy jej pomóc - jej i jej dzieciom. Jak się dowiedzieliśmy Lusi już kilkukrotnie rodziła. Maluszkom z reguły nie udawało się przeżyć. W okolicy gdzie żyją te koty grasuje mnóstwo lisów. Jest też dużo niewykastrowanych kocurów, które po prostu zagryzają maluchy.


Lusi jest nieco wycofana, ale bardzo łagodna i opiekuńcza. Człowieka się boi, ale nie jest agresywna. Maluszki mają ok. 3 tygodni. W momencie zabrania ich miały w bardzo złym stanie oczka (zaropiałe, posklejane). Dostają antybiotyk do oczu i środki odpornościowe.

Potrzebujemy wsparcia dla całej rodzinki. Wartościowej karmy dla mamy (żeby mogła je wykarmić) i maluszków oraz dobrych środków na odrobaczenie. Jak maluchy zaczną jeść i staną się samodzielne musimy zaszczepić mamę i wysterylizować ją.


Z góry dziękujemy za pomoc bo wiemy, że na Was zawsze możemy liczyć.