Na start w nowe życie maltanki Kaji

Kilka tygodni temu otrzymałyśmy rozpaczliwą prośbę o pomoc w znalezieniu odpowiedniego domu i przyjęcie pod opiekę maleńkiej Kaji. Przedstawię Wam na sam początek Kaję: jest to sunia w wieku 6 lat, która już raz traciła opiekunów i z powodu choroby straciła po raz drugi. Tę maleńką sunię czeka po raz trzeci zmiana miejsca, domu, życia, właścicieli. 

Kaja została przyjęta pod opiekę fundacji na dom tymczasowy jednej z nas. Dałyśmy jej kilka dni na oswojenie się z miejscem, domownikami i zwierzętami. Na szczęście jest to niezwykle mądra sunia, która odnalazła się u nas szybko, a my ją z całego serca staramy się poznać. 

Czas opowiedzieć Wam co nas czeka i jakiej pomocy potrzebujemy: 

- Kaja ma problem z tylnymi łapkami, który nie został u niej zdiagnozowany. Po pierwszej konsultacji weterynaryjnej wiemy, że będziemy musiały wykonać badanie krwi, zdjęcie łapek, szczepienie na wściekliznę, odrobaczenie. 

Zatem są te pierwsze koszty, które są przed nami kolejnym wyzwaniem w prowadzeniu działań, a należy pamiętać, że zwierzęta na domach tymczasowych również karmimy, gdzie dochodzą kolejne koszty przed adopcją i znalezieniem domu stałego. 

18.01 czeka nas pierwsza konsultacja weterynaryjna, aby móc określić stan zdrowotny Kaji i móc przekazać rodzinom zainteresowanym wieści i najważniejsze informacje przed czekającą Kaję adopcją i mamy nadzieję że ostatnią. 

Jest to oczywiście prośba do Was o wsparcie i pomoc, na którą liczymy z całego serca. Walczymy o szczęście maleńkiej maltanki Kaji.