Ratujemy maluszki z lisiej jamy

Otrzymaliśmy informację, że w lisiej jamie jest mama i maluszki. Dwa, które wyszły najszybciej, zostały oddane. Chcieliśmy pomóc pozostałym. Udało się je złapać w klatkę łapkę.

Maluszki już są po pierwszej wizycie u pani doktor. Ogromne zarobaczone brzuszki oraz wiele pasożytów na ich kruchych ciałkach.

Przez kolejne dni były u nas odrobaczane. 5 marca szczepienie i chipowanie. Prosimy o grosik na ten cel.

Maluszki miały szczęście, są bezpieczne i niedługo będą w swoich domkach.

Nam zostało wciąż próba złapania mamusi. Od kilku dni rozstawiamy klatkę łapkę, lokalnie prosimy ludzi o dokarmianie. Trzymajcie kciuki za nią. Musi wiedzieć, że jej życie może być lepsze...