Megi i Rozi – sterylizacja to ich szansa na lepsze życie

Każdego dnia do schronisk dla bezdomnych psów trafia kilka nowych czworonogów. Każdy z nich ma swoją indywidulaną historię, ale większość taki sam początek.

Najczęściej są psami, które urodziły się przez zaniedbanie ludzi, którzy, jak próbują się tłumaczyć, nie mieli pieniędzy lub nie byli świadomi (i często nadal nie są) wagi sterylizacji. Każdy, komu na sercu leży los bezdomnych zwierząt, zdaje sobie sprawę, że bez powszechnej sterylizacji, schroniska w naszym kraju ciągle będą pękały w szwach…

Dlatego tak ważna jest sterylizacja, szczególnie suczek wiejskich. Na wsiach przyrost naturalny nie jest w żaden sposób kontrolowany… Postanowiliśmy, krok po kroku, zmieniać tę sytuację. Za każdym razem, kiedy ktoś zgłasza do naszej organizacji prośbę o ogłoszenie szczeniaków, to oczywiście pomagamy maluchom w znalezieniu nowych, porządnych domów, pod warunkiem, że suczka, ich matka, zostanie wysterylizowana.

Taka sytuacja miała miejsce niedawno. Rozi, kilkuletnia czarna sunia, rodziła co cieczkę, a jej właściciele mieli coraz większy problem ze znalezieniem domu dla szczeniaków i tak do nas trafili. Przy okazji otrzymaliśmy zgodę na wysterylizowanie drugiej suczki mieszkającej w tym domu, dwuletniej biało-brązowej Megi.

Prosimy o wsparcie w zdobyciu środków na sterylizację obu suczek. Nie możemy czekać. Czekanie zakończyłoby się zapewne kolejną ciążą i kolejnymi szczeniakami, dlatego trzeba kuć żelazo póki gorące. Łączny koszt obu sterylizacji wraz z opieką pozabiegową to 500 zł. Wiemy, że na Was można liczyć, w grupie siła, razem możemy zmniejszyć ilość bezdomnych psów i kotów w Polsce!