Bezdomna Mela wyrwana od okrucieństwa

Życie Meli, niewielkiej, subtelnej suni nie było kolorowe. Przez lata jej właściciel, człowiek nadużywający alkoholu wyżywał się na niej, krzyczał, a nawet bił. Zwierząto pokornie kuliło się ze strachu i błagalnie prosiło o litość jednak dobre dni nie były częstym wydarzeniem. Zwierzęta niestety nie mają głosu i cichutko cierpią często w obliczu obojętności otoczenia. Na szczęście w przypadku Meli czyjeś serce nie pozostało obojętne i postanowił wyrazić swój sprzeciw wobec okrucieństwa i wyrwać niewielką psinę z rąk oprawcy.


Tak też Mela stała się jedną z wielu podopiecznych naszej organizacji. Po oględzinach u weterynarza, wykonaniu niezbędnych zabiegów trafiła do hotelu dla zwierząt, gdzie odzyskuje wiarę w człowieka. Mela okazała się być bardzo grzeczną, posłuszną sunią. Za każdy gest dobroci odwdzięcza się lizaniem, przytulaniem.
 

Lubi dzieci, inne psiaki. Jest śliczna, ma jedno klapnięte uszko, dłuższe futerko. Teraz otwiera się przed nią nowy etap życia, polegający na znalezieniu jej kochającego domu. Jednak z uwagi na ilość bezdomnych psiaków w Polsce jest to czasami długi procec.


Pod opiekę naszej organizacji praktycznie każdego tygodnia trafiają skrzywdzone i niechciane zwierzaki, a koszty związane z ich leczeniem, utrzymaniem często przekraczają nasze możliwości.
 

Dla Meli szukamy dobrego domku, który wynagrodzi jej wcześniejsze trudy życia, zanim to jednak nastąpi prosimy o grosik na jej utrzymanie w hoteliku i sterylizację. Dziękujemy za każdą pomoc.