Amputacja łapki kotki Melci

Czasem, nawet jak bardzo chcesz i walczysz, patrząc tylko i wyłącznie na komfort życia zwierzaka... Przegrywasz... 

Pamiętacie Melcia trafiła do nas w styczniu. Miała połamane dwie łapki i była skazana na eutanazję. Jedno ze złamań było otwarte. Melcia była operowana  3 razy. Kiedy wszystko było już na dobrej drodze, zdarzyła się tragedia... Nad wszczepioną płytką pojawiło się samoistnie złamanie. Okazało się,  że kość zmartwiała.

Z bólem serca, ale lekarze po tylu miesiącach walki zdecydowali się na amputacje. 

Może nam zadać pytanie czemu łapka nie została amputowana od razu? Walka o tę łapkę była na tyle ważna, bo druga tylna łapka również nie jest w pełni sprawna.

Melcia jest już po zabiegu, a my musimy prosić Państwa o wsparcie diagnostyki oraz zabiegu amputacji łapki.

Kotka znajduje się pod opieką Sekcji Lublin