Postawmy Mili na łapy!

Mili pochodzi z domowej rozmnażalni kotów, którą niedawno ogarniałyśmy. Została w fundacji, planowałyśmy przygotować ją do adopcji i znaleźć jej dom.

Po wypuszczeniu kotki z klatki okazało się, że prawie wcale nie jest aktywna. Ma sztywny, krótki chód, nie potrafi skakać. Kota w jej wieku, tj. około 5 miesięcy, powinna rozsadzać energia, tymczasem ona na każdym kroku była bardzo ostrożna.

Badanie ogólne wykazało bolesność stawów i słabo rozwinięty aparat mięśniowy obręczy miednicznej. To jeszcze nic. RTG wykazało, że kotka ma obustronne złamanie szyjek głowy kości udowych. Bardzo możliwe, że jest to związane z jakąś wadą genetyczną lub jest to uraz z czasów gdy była malutkim kociakiem.

Diagnostyka, leczenie operacyjne i rehabilitacja to koszt około 5 500 zł. Przed nami poważne wyzwania: dwie operacje resekcji główek kości udowych oraz uzbieranie na wszystko funduszy. Poprzednie zbiórki jeszcze się nie skończyły, a tu kolejny kot, który rozbił bank... jesteśmy załamane! 

Prosimy o pomoc i dziękujemy za każdą złotówkę.