Mimun, ta która ma szczęście

We wszystkich językach i dialektach świata jest takie słowo, które sprawia, że życie staje się łatwe. Szczęście.Pragniemy go bardzo. Kiedy nam sprzyja, omija nas wszystko co złe.

Matki pragną, by ich córki Beaty, dzięki swojej imiennej tarczy, były szczęśliwe i obdarzały szczęściem innych! Nowo narodzone w stajni źrebię zostaje ochrzczone Felicity. Będzie piękne, zdrowe i szczęśliwe! Szczeniaczkowi przygarniętemu ze schroniska nadano imię Lucky. Niech nie zdarza mu się w życiu już więcej nic złego! Pragniemy, by imię było talizmanem zaklinającym rzeczywistość i odganiającym złe duchy.

Z tego samego powodu nasza malutka znajdka otrzymała szczęśliwe imię. Mimun niedawno przyszła na świat, a już zaznała sporo cierpienia. Straciła mamę. Poważnie zachorowała, a ostatnie dni spędziła na chodniku. Jej malutkie ciałko z każdą minutą wychładzało się coraz bardziej, a pchły i larwy much zaczynały pożerać ją żywcem… To był ostatni moment na uratowanie jej życia. Akurat w tym ostatnim momencie przechodziła obok kotki pani Lidia. Zabrała małą z ulicy, ogrzała i zadzwoniła do nas. Tak Mimun trafiła pod opiekę Fundacji Miasto Kotów.




Wiemy, że samo imię nie wystarczy. Wiemy, że za szczęściem naszych podopiecznych stoi cała armia ludzi dobrej woli – wolontariuszy, lekarzy i Darczyńców. To dzięki Wam koty nieszczęśliwe stają się szczęściarzami. Dziękujemy Wam bardzo za to, co dla nich robicie i prosimy o podarowanie szczęścia malutkiej Mimun.

Ze zgromadzonych funduszy pokryjemy koszty leczenia Mimun i jej pobytu w szpitalu weterynaryjnym. Zakupimy mleko dla kociąt i odpowiednie jedzonko stosowne do wieku. Odrobaczymy, odpchlimy i z czasem zaszczepimy przeciw chorobom wirusowym. Z całego serca prosimy o pomoc dla Mimun.