❗Potrzebujemy pomocy❗

Tak źle w misji jeszcze nie było 😭 ledwo udaje nam się opłacać faktury. Styczeń, luty, a teraz marzec. Z miesiąca na miesiąc zbiórki na faktury idą coraz gorzej, a wcale nie ma mniejszych faktur...Co się dzieje?

Dokarmiana koteczka trafiła w tragicznym stanie z niewydolnością nerek, wychudzona i bez sił... Codziennie musi być karmiona i kroplówkowana.

Puchasia miała w końcu tomograf, USG, RTG i biopsję. Niestety z jednej zmiany na wątrobie zrobiło się kilka, węzły chłonne ma powiększone, niestety lekarze obawiają się najgorszego- nowotwór z przerzutami 😭 czekamy na wyniki...

Zbieramy na tomograf łapki Mony, aby można było zoperować jej złamaną łapkę:

Pod nasze skrzydła trafiła Noemi z zagrzybionymi uszami, ranami, w kleszczach, zaawansowaną ciążą, która okazała się zapaleniem jelit :(

Pod nasze skrzydła trafił też Litek z TOZ Suwałki, który umówiony jest już do okulisty, jest przed kastracją, ma problemy z chodzeniem...

Kolejne 5 kotów musiało zostać zaszczepionych, same szczepienia to ponad 500zł.

Przyszła kolejna faktura od Brajanka, którego były właściciel rzucił o chodnik przez co doznał złamania kręgosłupa i łapki...

Miguś z Grajewa amputowanym ogonkiem:

Bardzo prosimy o wsparcie 🙏🏼 same nie damy rady.