Miśka z polnej drogi

Skąd pochodzisz? Jak się tu znalazłaś? Co cię spotkało? Jak wyglądało twoje życie? To pytania, na które prawdopodobne nie znajdziemy odpowiedzi. Zgłoszono nam psa wędrującego drogą przy polach, po przybyciu na miejsce zastaliśmy wymęczoną sunię, ledwo stała na łapkach, nie wiadomo, ile przeszła. Początkowo została zabezpieczona przez gminę i zabrana do schroniska, ale sprawa nie dawała nam spokoju, jej obraz bardzo nas poruszył, postanowiliśmy jechać po nią.

Tam już otrzymała wstępne jedno szczepienie oraz chipa. Jej wygląd wskazuję na problemy z tarczycą, co widać po sierści, na pewno ma dysplazję. Ogólnie bardzo chuda i słaba. Dodatkowo mamy podejrzenia, że słabo widzi, wiek to około 10 lat. Po sutkach widać, że miała szczeniaki. Ponieważ ma niewyraźny tatuaż w uchu, można wnioskować, że była wykorzystywana do rozmnażania. Ważne, że już jest bezpieczna. Na początek musimy wykonać wszystkie wyniki, to będzie podstawa do dalszego działania, suplementy na stawy i dobra wartościowa karma. Jak już Miśka osiągnie dobrą kondycję - to sterylizacja, a finalnie wspaniały i cudowny dom na całe życie. Pomożecie?