Mułek i Kucynka - te dzieci umierają

Zbiórka grzecznościowa. Koordynator Bożena Kondracka

Życie pisze różne scenariusze, ale tego nikt się nie spodziewał! Dwie małe istotki stanęły na naszej drodze. Czy mogliśmy odmówić? Nie! Tego nie robi się przyjaciołom. Więc do naszego stada dołączy kucynka z ogierkiem mułka.

Kucynka jest w strasznym stanie psychicznym. Ucieka przed ludzmi, atakuje. Niejednokrotnie już nas skopała, ale czy to jej wina? Nie, absolutnie nie. Kucynka do tego stopnia się boi, że ze strachu dostaje drgawek. Ucieka w kąt, chce być „niewidzialna”. Jej stan zdrowia jest w porządku, ale kopytka straszne. Nie robimy więcej zdjęć, bo niechcemy jej stresować.

Mułek to dzieciak, bardzo zaniedbany, w jego oczach jest tylko smutek. Jego oczy nie proszą, jego oczy są obojętne na to co się z nim stanie. Mułek nawet nie walczy, ale my walczymy, aby ten dzieciak mógł żyć. Nie pozwolimy ani jemu, ani kucynce umrzeć! Nie wiemy, co z nimi się działo wcześniej. Także nie wiemy, co im ludzie zrobili, dlaczego są tak strasznie skrzywdzone! Dlaczego nie mają chęci, aby żyć.

Jak można być tak okrutnym? Jak trzeba być nieczułym! Żeby tak traktować żyjące, czujące, kochające tak samo jak my istnienia. 

Nie potrafimy zebrać myśli, a nawet nie chcemy wiedzieć co ludzie im zrobili, że na widok człowieka umierają ze strachu.

W kwotę zbiórki wliczone to, co ma handlarz dostać, a także transport, oraz diagnostyka.

Liczymy na naszych Aniołów, że będą  walczyć razem z nami. W grupie siła.