Chcemy dalej ratować, nie mamy za co - pomóż nam!

Ostatnie 2 tygodnie to intensywne leczenie 22 zwierzaków, które są pod naszą opieką. Z tej intensywnej opieki wyszła imponująca kwota za leczenie - ponad 9 000 zł. 

Niestety, większość zwierzaków była hospitalizowana, ponieważ ich stan nie pozwolił na leczenie w domu. 

Tym razem pomocy wymagali: Koperek, Jimmy, Ludwik, Melodyjka, Becia, Barszczyk, Markiz, Rumcajs, Bolek, Biedronek, Zuzia, Rabarbar, Huncwot, Homer, Zenek, Gienia, Awokado, Daktyl, Lala, Tofik oraz Ucho. 

Ludwik to kot potrącony przez samochód. Wypadek miał miejsce kilka miesięcy temu, ale kot do tej pory nie doszedł do siebie. Rehabilitacja, kastracja, konsultacja z ortopedą. Bardzo chcielibyśmy, aby ten sympatyczny łatek mógł w końcu zamieszkać w domu, a nie siedzieć w lecznicowej klatce. 

Barszczyk (kilka zdjęć wyżej) to istna puszka Pandory. Amputacja uszu, nowotwór i jakby teraz tego było mało jeszcze grzybica - czyli kolejne konsultacje dermatologiczne, kąpiele, smarowanie. 

Barszczyk to istna puszka Pandory. Amputacja uszu, nowotwór i jakby teraz tego było mało jeszcze grzybica - czyli kolejne konsultacje dermatologiczne, kąpiele, smarowanie. 

Markiz Waleczny, tak, to kot, który jest niezłym "fighterem", na razie w starciu z białaczką wygrywa. 

Huncwot - ofiara wypadku, minęło już tyle tygodni, a kocurek musi być cały czas pod kontrolą i opieką. Wszystko wynagradza nam swoim charakterem i wielkim szerściuchowym serduchem. 

Biedronek - kot wyrzucony w worku pod Biedronką, szczęście w nieszczęściu, że ktoś do tego worka zajrzał. Niestety, serduszko musi być cały czas pod kontrolą kardiologa, echo serca, leki, badania krwi. 

Boluś walczy już teraz nie tylko z białaczka, ale także z przewlekłą niewydolnością nerek, która postanowiła zaatakować bez ostrzeżenia. Na razie Bolutek daje radę, niestety, koszty rosną...

Zuzia cały czas zmaga się z IBD - nieswoistym zapaleniem jelit. Dieta, usg, wizyty, pilnowanie wagi, ciśnienia. Cała litania zaleceń. 

Homer po kilku wyszyciach cewki żyje na krawędzi. Kolejnego zabiegu mógłby nie przeżyć, dlatego kontrola i badania to podstawa jego dobrej kondycji. 

Koperek - kociak, któremu biegunka wyżarła skórę od odbytu po same łapki. Maluch jest hospitalizowany kolejny tydzień. 

Melodyjka jeszcze długo nie stanie na swojej podziurawionej łapce, która wygląda jak sitko. Rana na ranie, wymaga zmiany opatrunków, smarowania, konsultacji ortopedycznej. 

Becia walczy z wysoką temperaturą i podrażnieniem jelit. 

Jimmy z kolei walczy z grzybicą, która jest efektem spadku odporności. Maluch od pierwszych dni swojego życia walczył o przetrwanie, nie dziwne, że teraz jego odporność jest tak słaba. 

Lala ma ponownie problemy z jelitami. 

Uszko próbuje oszukać przeznaczenie pomimo 16 lat, dla niej ważny jest każdy kolejny miesiąc życia. I na razie idzie jej całkiem dobrze.

Jeśli zdecydujesz się na wpłatę na nasze zwierzaki lub wysłanie sms'a będziemy bardzo wdzięczni - pomożesz nam dalej pomagać, bez Ciebie nie ruszymy z miejsca. 

Chcemy pomagać, ale nie mamy za co. Najpierw musimy opłacić tę wielką fakturę!