Naprawiamy bezdomność trójki rodzeństwa

Trójka rodzeństwa pojawiła się znikąd na plebanii. Urodzone przez bezdomną kotkę? Podrzucone przez człowieka? To już zupełnie nieważne. Dzieciaki zostały zabezpieczone przez karmicielkę Ewę i przekazane pod opiekę fundacji.

Zakichały się już w pierwszym tygodniu naszej znajomości, niezwykle opornie się leczyły. Odmawiały jedzenia, załatwiania się, trochę najedliśmy się stresu. Nie były zachwycone startem naszej znajomości i codziennymi zastrzykami.

Po kilku dniach odbiły i zdawało się że teraz będzie już tylko super. Po wyleczeniu powoli zostały dołączone do mini stadka w małym pokoju. Spokojna Marlenka okazała się całkiem ostrą babką i jasno ustaliła nowe zasady. Maślak był zachwycony ilością zabawek i niekończącą się ilością kolorowych myszek. Mufka jak zawsze z boku, niepewna i obserwująca. Po kilku dniach dziewczęta dostały rujki - ach... Maślak został oddzielony od stada, a dziewczęta zaczęły śpiewać psalmy nie zwracając uwagi na porę dnia. Kotki zostały zapisane na zabieg sterylizacji.

Dwa dni przed planowanym zabiegiem zauważyliśmy że z Mufką jest coś nie tak... Nieobecna, markotna, bojaźliwa bardziej niż zwykle, odmawiająca jedzenia i chowająca się w najciemniejsze zakamarki. Zaczęła obficie znaczyć teren. Pobraliśmy mocz - któego wynik nie jest najlepszy. W trybie pilnym udała się do Dr Pauliny - zbadana centrymetr po centymetrze.
Doktor pobrała krew, ponownie mocz, dokładnie ją zbadała.

Bingo! Mamy to! Ułamany kieł, miazga na wierzchu, mega silny ból przez który Mufka całkowicie odmawia jedzenia.

Otrzymała kroplówkę, dziś powtórka, a pojutrze już zabieg usunięcia zęba. Nie spodziewaliśmy się aż takich atrakcji. Maślak i Marlenka są już po zabiegach.

Zbiórka ma na celu zebranie funduszy na:
- zabiegi sterylizacji
- usunięcie kła
- szczepienia, odrobaczenia, czipowanie, testy
- pokrycie kosztów faktury Mufki
- zakup preparatu na odporność

Będziemy wdzięczni za każdą najmniejszą pomoc, która przybliży nas do osiągnięcia celu.