Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękuję Państwu za udział w zbiórce.
Nero cały czas pozostaje pod naszą opieką. Prosimy o dalsze wsparcie dla niego i pomoc w szukaniu domu.
Nero to pies, który nie ma szczęścia. Był kiedyś adoptowany, ale ugryzł. Z tego powodu wrócił do przytuliska. Tam trudno było zapanować nad jego temperamentem, z tego też powodu jest pod naszą opieką w hotelu od dobrych dwóch lat.
Nie jest łatwym psem. Kto miał styczność ze spanielami wie, jaka to wymagająca rasa. Nero ma lepsze i gorsze okresy. Właściwie praca z nim trwa bez przerwy. Pomimo ogromnych postępów, pielęgnacja sierści w jego przypadku jest wyzwaniem na kilka dni. Potrafi ni z tego, ni z owego uaktywnić swoją zasobowość w stosunku do opiekunów. Mówiąc prost - trzeba być bardzo uważnym w jego obecności.
Nero jest coraz starszym psem, więc szanse na dom maleją... Niestety, przy jego charakterze są bliskie zeru. Jak na spaniela przystało, Nero uwielbia bawić się psimi zabawkami. Lubi chodzić na długie spacery. Jest psiakiem bardzo energicznym oraz niezwykle inteligentnym, który bez problemu skupia swoją uwagę na właścicielu. Poprowadzony w odpowiedni sposób będzie świetnym towarzyszem wspólnych zabaw oraz spacerów. Kocha ludzi, człowiek to dla niego źródło radości. Szukamy dla niego spokojnego domu, fajnie, jeśli osoba adoptująca będzie miała jakieś doświadczenie ze spanielami.
Raczej nie nadaje się do domu z innymi psami, broni jedzenia oraz zabawek, (jeśli dom z innymi psami to tylko osoba z doświadczeniem). Kiedy wyczuwa jedzenie, staje się agresywny do pobliskich psów oraz ludzi, i tutaj znowu, jeśli osoba go adoptująca ma doświadczenie z trudnymi psami to bez problemu może odwrócić jego jego uwagę np: smakołykami. Potrzebuje konsekwencji, spokoju oraz cierpliwości w układaniu. Nie nadaje się też do domu z dziećmi.
Zwracam się do Państwa o pomoc w zebraniu środków na dalsze utrzymanie Nero w hotelu, które może jeszcze długo potrwać. Z góry dziękuję.
Jacek
Laden...