Nie dajmy im żyć w bólu!

Chora kocia paszcza to wielki problem... Fifka straciła wszystkie zęby, a Drops ma zostawione tylko dwa. Nasze koty azylowe i te wolnożyjące często korzystają z usług kociego dentysty.

Wiele kotów ma bardzo poważne problemy i muszą mieć usunięte wszystkie zęby. I tak było tym razem, zęby stracili postrzelona śrutem Fifka i wolnożyjący kocur Drops.

Każdy kot to wydatek ok 400-700 zł wraz z badaniami krwi i lekami. Kilka kotów w miesiącu i mamy finansowy dramat. Nie możemy pozwolić kotom na życie w bólu, zdrowe zęby lub ich brak (po wyrwaniu) to zdrowy kot. Tak było i tym razem. Fifka bardzo cierpiała z powodu ciągłych zapaleń dziąseł i odsłoniętych szyjek zębowych. Nie został jej się ani jeden ząb i teraz koteczka odżyła. Chętniej je i zrobiła się bardziej ożywiona. 

Zaś kocur Drops, to wolnożyjący kocur złapany na kastracje w Mniszewie. W trakcie zabiegu okazało się że ma gnijące zęby i powoli umierał z głodu. Nie mogliśmy go wypuścić w takim stanie. Został poddany zabiegowi stomatologicznemu i teraz chłopak odzyskuje siły. Tak ważne są zęby u kotów.

Zaglądajcie swoim kotom do paszczy! Kot, który ma problemy z zębami, bardzo cierpi. W związku z bólem koty zaczynaja podupadać na zdrowiu, przestają jeść. Nie zaopiekowane w porę bardzo cierpią. Kot, który ma problemy z zębami nie powie nam tego, więc sami musimy sprawdzać uzębienie naszych kotów. A co mają zrobić biedne wolno żyjące bidy? Dlatego jak łapiemy koty na zabiegi kastracji i sterylizacji lekarze wykonujący zabiegi sprawdzają paszcze. 

Fifka i Kocur proszą o pomoc w zapłaceniu faktur! Kocury będą wdzięczne za każdy grosz na fundusz stomatologiczny. Nie możemy przecież pozwolić im na życie w bólu! Każda wpłata jest bardzo cenna. Bardzo dziękujemy!