Nikuś, pies z pseudohodowli - ofiara ludzkiego okrucieństwa

Oto Nikuś - pies z pseudohodowli. Ofiara rozmnażania chorych genetycznie psów celem sprzedaży po taniości...

Nikuś jest od roku pod opieką Fundacji Znajdki. Psiak przeszedł wiele licznych badań i zabiegów, których koszt przerasta nasze możliwości. Zaczęliśmy od operacji patologicznej żyły wrotno obocznej, miał też wykonany rezonans mózgu ze wzgledu na niekontrolowaną agresję. Zachowanie psiaka było konsultowane z behawiorystą, który zalecił leki wyciszające.

Myśleliśmy, że najgorsze za nami - psiak wycierpiał już naprawdę wiele. Niestety, nagle zaczął sie dusić, aż do utraty przytomności. Diagnoza: zapadająca tchawica. Podano tlen i leki, które ułatwiają Nikusiowi oddychanie. Ale Niko nadal cierpi, męczy się po przejściu kilku kroków. 

Ponownie zaczęliśmy walkę o jego zdrowie - badania, konsultacje, kroplówki, leki. Bez poprawy. Pies czuje się coraz gorzej, ma biegunkę i nie chce jeść. Nie oddaje moczu, przestał chodzić, nie reaguje na wołanie, zabawki, jedzenie. Niestety, nadal nie wiemy, co dolega temu malutkiem psiakowi, ale istnieje podejrzenie, że ma uszkodzony kręgosłup. Dlatego niezbędne jest badanie tomografem komputerowym. 

Powoli rozkładamy ręce z bezsilności. Chcemy pomóc Niko, ale nie mamy za co. Koszt wielotorowego diagnozowania zdecydowanie wykracza poza nasze i tak skromne możliwości, a to jedyna szansa na zdrowie dla niego. Niko to specyficzny pies z minimalna szansą na adopcję ze wzgledu na liczne schorzenia i nagłe napadowe gryzienie.

Niko to pies, który padł ofiarą ludzkiego okrucieństwa i zachłanności. To my, ludzie, jesteśmy więc odpowiedzialni za jego powrót do zdrowia. Nie bądź obojętny i okaż serce małemu Nikusiowi!