Podarujmy ciepłą zimę podopiecznym fundacji

Zima zbliża się wielkimi krokami. Choćbyśmy nie wiadomo jak zaklinali pogodę, chłody, deszcze i wilgoć wchodząca w ściany nie ominą naszej fundacji. Już teraz wraz z porankami witają nas przymrozki.

W azylu fundacji chłód zagląda we wszystkie kąty, bo kończy się węgiel do pieca centralnego ogrzewania i drewno do kaflowego w budynku gospodarczym, gdzie mieszka mama ze szczeniętami, Biały i przejściowy azyl mają koty.

Bardzo potrzebujemy więc kilku ton węgla i trochę drewna, żeby zapewnić naszym zwierzakom, chociaż odrobinę ciepła na najbliższe miesiące.

Na razie 16 psów (licząc razem z niedawno przybyłą mamą z dwójką szczeniąt) wykorzystuje każdą chwilę słońca, by wygrzać się w jego grudniowych promieniach. Ale takie chwile zdarzają się coraz rzadziej. A przecież większość to już staruszki cierpiące na starcze schorzenia, inne z kolei chore i po zabiegach. Niektóre z nich będą z nimi przez chwilę – do momentu adopcji, ale inne pozostaną tu na resztę swojego starczego, schorowanego życia.

To są nasze 3 ślepaczki, paralityczki, ale też o szczeniaczki martwimy się najbardziej… Nie możemy skazywać ich wegetację pod kocami w przejmującym zimnie, które łatwo zadomowi się w nieogrzewanych pomieszczeniach. Jednak wierzymy, że gorące serca i płynąca z tych pomoc podarują im ciepło i tej zimy.

A koty, które tak lubią ciepło? Mamy obecnie pod opieką 32 koty, niektóre starsze, inne przewlekle chore, ale też bardzo młodziutkie, które szykują się do adopcji. Aż serce się ściska, gdy pomyślimy, że za chwilę zabraknie opału, by ogrzać kociarnię.

Dlatego bardzo prosimy o pomoc w zabezpieczeniu opału na zimę. Każda, nawet najmniejsza kwota, pomaga nam w ogrzaniu zimą pomieszczeń, w których przebywają zwierzaki. Tylko z Wami, Drodzy Przyjaciele naszej fundacji, możemy zapewnić naszym podopiecznym bezpieczny i ciepły azyl. Z wielką nadzieją już dzisiaj dziękujemy za wszelką pomoc.