Zbieramy na operacje i zabiegi podopiecznych fundacji

Pod opiekę fundacji trafiają zwierzaki w różnym stanie zarówno fizycznym jak i psychicznym. 
Obecnie na operacje i zabiegi czeka kilka kotów:
- kotka Pepsi - kastracja

- kot Ogryzek - kot który ma ogromne wyłysienia, spowodowane nadmiernym wylizywaniem. W takim stanie trafił do mnie. Do tego był świerzbowiec, którego na szczęście pozbyliśmy się dzięki Strongholdowi.

Obecnie jest na karmie anallergenic. Do tego czekam na dostawę obroży z feromonami na wyciszenie. Póki co siedzi sobie w kennelu i od czasu do czasu na chwilę wypuszczam go, by zapoznawał się z mieszkaniem i zwierzakami. 

- kot Bonus - kociak po dekapitacji kości udowej w 2020 r. Obecnie znowu jest problem z tym biodrem. Czeka go kolejna operacja. 

- kotka Gruba - czeka ją ekstrakcja większości zębów. Dotychczasowe leczenie nie przyniosło  oczekiwanych efektów

- kotka Nielotka - kotka, która ma paskudne złamanie kończyny piersiowej, czeka na wizytę i ustalenie operacji

- kotka Mela - jest po operacji przedniej kończyny, siedzi już kennelu kilka miesięcy i to nie koniec. Czeka ją amputacja lewej kończyny piersiowej, ale to dopiero po zrośnięciu się kości w prawej łapce. 

- kot Gibo- lekarz po badaniu zdiagnozował nawykowe zwichnięcie rzepki w obu kolanach.
To bardzo rzadka wada u kotów. Dostaje leki przeciwbólowe, ale obawiamy się że skończy się to operacjami obu łap.

Dawno nie było tylu potrzebujących tak bardzo pomocy. Do tego chciałam ze Śrutkiem jechać jeszcze na rezonans magnetyczny do Łodzi, by mieć pewność, czy na pewno nic więcej nie da się zrobić w kwestii jego niepełnosprawności. 

Kochani, proszę Was o wsparcie, bez Was nie opłacę tych wszystkich zabiegów, operacji i badań. Pomóżcie mi wyleczyć je i dać im szansę na normalne życie.