Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Za badania zapłaciła Pani Iwona, u której jest Strączek. My natomiast za tą kwotę 500 zł zamówiliśmy karmę. Wstawimy fv.
Pojawił się post na fb o starszym psiaku z Podlasia, który żyje w okolicy Białegostoku. Poproszono nas o pomoc, byśmy mogli wziąć go pod naszą opiekę...
Nie pojawił się dziś tam, gdzie zwykle był dokarmiany przez mężczyznę, który psem się zainteresował. Postanowiliśmy sami pojechać i namierzyć. Udało się po pewnym czasie... Wyszedł z lasku brzozowego i zaczął iść w naszą stronę. W gardle nas ścisnęło, do oczu napłynęły łzy. Ujrzeliśmy dramat psa, jego skóra, kołtuny, oko - jak go to musi boleć...
Nie chciał podejść, nie dał się pogłaskać. Udało się go delikatnie dotknąć po udzie i podskoczył jak oparzony. Ostatecznie udało się go złapać. Zabraliśmy go do lecznicy do szpitala. Ten pies musi przejść pełną diagnostykę. W pierwszej kolejności odpchlenie, biochemia podstawowa, choć znając życie, będzie potrzeba rozszerzonej, USG, pewnie i echo serca, powycinać kołtuny, wyleczyć skórę, uszy.
Nas boli samo patrzenie na niego. Trzymajcie za niego kciuki, za pomyślną diagnostykę. Prosimy Was o wpłaty dla tej biednej podlaskiej sieroty.
Laden...