Pies trzymany w ciemnej komórce...

Krzykosiaki. Terik, niemłody już pies, sponiewierany przez życie. Trzymany kilka miesięcy w ciemnej komórce, bo pewno ganiał głodny ptactwo, straszący zębami z lęku i niepewności, mający za wrogów wszystkich i wszystko naokoło...

Ostatnio krótki łańcuch, to opis ostatnich niewesołych lat życia biednego Terika. Groziła mu eutanazja, żadna organizacja nie miała dla niego wolnego miejsca... Były jednak osoby, które szukały ratunku dla niego... I Terik trafił do nas, do Przytuliska Fundacji Krzykosiaki Psy w Potrzebie. Na dzień dobry po przyjeździe, od razu warczenie, straszenie zębami... Cały skulony, napięty, gotowy do obrony i ataku.

To nie będzie proste, przygotować Cię Terik do adopcji. Czekają nas badania, szczepienia, sterylizacja, czipowanie i przekonanie Terika, że człowiek nie jest okrutny, nie jest wrogiem, że można przy człowieku czuć się i być bezpiecznym.