Koteczka Pinia prosi o pomoc w pokryciu kosztów jej leczenia

Koteczka Pinia ma jakieś cztery, może cztery i pół miesiąca. To zwykły kot dachwiec o biało burym ubarwieniu, który znaleziony został pod śmietnikami na osiedlu Nowe Miasto w Rzeszowie. Koteczka w tym rejonie widywana była ponad tydzień. Błąkała się po ulicach, bawiła się z dziećmi w piaskownicy.


Niektórzy od czasu do czasu coś jej rzucili do jedzenia, ale nikt nie chciał zabrać jej do domu. Nikt nie zainteresował sie jej losem. W końcu znalazła się osoba, która zwróciła uwagę na koteczkę i zgłosiła problem do Fundacji. Koteczka została zabrana do domu tymczasowego Fundacji. Niestety dwa dni później trafiła do lecznicy, gdyż jej stan zdrowia zaczął się pogarszać. Kicia nie jadła, wymiotowała, pojawiła się brzydka biegunka. Kotka w szpitalu spędziła kilka dni, ale na szczęście udało jej się opanować chorobę.


Obecnie koteczka jest już z powrotem w domu tymczasowym. Nadal jest leczona i dokarmiana, ale zagrożenie już minęło. Jak tylko Pinia dojdzie do siebie  całkowicie będzie mogła rozpopcząc poszukiwania nowego domu.


Bardzo prosimy Was o pomoc w pokryciu kosztów jej leczenia. Z góry serdecznie dziękujemy za pomoc.